DWA EPITAFIA
w lawinie
zginął w lawinie na równinieutonął w oceanie ciepłych traw
zginął w lawinie na równiniewpłynął łódką na szczyt górywędrował śpiewał rypcium pypcium
na trzęsawiskach trzęsą się kwiatyw grzęzawiskach grzęzną kwiatystrumienie płyną strumieniemwędrował śpiewał rypcium pypciumłąki rozkołysały całą przepaść
strumienie płyną strumieniemwrzosy chodzą po rudych pagórkach
a deszcz z chmury rypcium pypciuma wiatr z góry rypcium pypciumzginął w lawinie na równiniekwiaty włażą mu do oczu
„wrzosy chodzą po rudych pagórkach” – Tadeusz Śliwiak, „Droga za widnokres”
epitafium
Samantha Kitsch ona już tu nie mieszka
Samantha Kitsch on się powiesił
jak Maryla Rodowicz a raczej Magda Czapińska chciałyuciec pociągiem od jesieni tak ja coraz częściejchciałabym/chciałbym uciec pociągiem od poezji
Samantha Kitsch wessała ją demencja
Samantha Kitsch zasnął i się nie obudził
najwięcej pisałem w dniach owulacji i były to wierszeeksperymentalne – wiersze (mniej liczne) które napisałempoza dniami owulacji były tradycyjne
Samantha Kitsch bardzo starzy oboje
Samantha Kitsch kto ich zmyślił
Samantha Kitsch